Witam! Moja historia zdarzyla sie mniej wiecej rok temu. Moj kumpel zapytal si mnie czy nie pojade z nim do Niemiec po samochod dla jego panny. Jako, ze mialem wtedy przerwe w nauce i pracy (bylem juz po szkole i juz nie pracowalem ) zgodzilem sie. Mial to byc wypad 2 dniowy bo mielismy jechac w okoloce Lubeki (polnocna czesc NIemiec).
Dzien wczesniej dalismy "popalic" w barze, a jako ze wyjazd mial byc wieczorem wiec sie nie oszczedzalem . Musze tez dodac, ze mieszkam na Mazurach wiec do granicy niemieckiej mam "rzut beretem" ;p Wyjazd byl okolo 16 a na granicy bylismy lekko po polnocy. Jako, ze miejsce, w ktorym stal samochod bylo spory kawalek od granicy ja sie polozylem spac, z mysla ze rano wezmiemy samochod i pojedziemy spowrotem
Jakze sie zdziwilem kiedy po przebudzeniu kumpel powiedzial mi ze jestesmy w drodze do Eindhoven (bylismy wtedy juz za Dortmundem). W Eindhoven spotkalismy sie z nasza znajoma, u ktorej spedzilismy nastepne 2 dni.
Po przyjezdzie do Eindhoven Dorota (imie kolezanki) zapytala co chcemy robic W planach pojawil sie wypad do Hagi, Rotterdamu no i (przeciez to Holandia) Amsterdamu Wybor padl na Amsterdam. Amsterdam to bardzo ladne miasto, duzo w nim rowerow ludzi i wody. Jest to miejsce skad pochodzi jeden z najwiekszych Klubow pilkarskich Europy i Swiata- Ajax Amsterdam (ich stadion jest ogromny). Jesli chodzi o Coffie Shopy to fakt jest tam ziolko ale dostepne tylko za okazaniem dowodu tozsamosci (osoby bez dowodu lub nie pelnoletnie nie moga tam przebywac) Duze wrazenie zrobila na mnie tzw. Ulica Czerwonych Swiatel (Latarni) Jest to miejsce, ktore mozna nazwac "jednym wielkim burdelem" (*Burdel- to bardzo porzadna instytucja ).
Na tej ulicy zanjduje sie szereg witryn w ktorych stoja "panie" oferujac swoje wdzieki przechodniom (osoba zainteresowana podchodzi do dzwi, okna i ustala "cene") Cala akcja odbywa sie za szyba i zwiewna przeslona
Ciekawostka calego Amsterdamu jets to ze krzesla i stolki w barowych ogrodkach sa ustawione tak zeby siedziec w strone ulicy.
W Amsterdamie jest jeszcze pare ciekawych rzeczy oprucz Coffie Shopow, Czerwonej Ulicy i rowerow.
Jest m.in. Muzeum figur woskowych Madame Tussaudi kilka innych rzeczy ale najlepiej to zobaczyc
Drugi kolejny dzien mojego "wypadu do Niemiec" wygladal jeszcze lepiej. Po krutkich zakupach (kupowalismy alkohol) pojechalismy do Brukseli (jeski ktos nie wie to jest stolica Belgi). To miasto tez robi duze wrazenie. Nie jest tak zatloczone jak Amsterdam, ale takze jest duze. W Brukseli widzialem palac Krolowej Belgi (fajnie mieszka swoja droga) oraz cos co przypomina nasze krakowskie Sukiennice.
Ale jest jeszcze cos w czym mialem przyjemnosc uczestniczyc Byl to festyn piwny Na tym festynie za piwo placilo sie 3Euro i pilo sie do oporu (toaleta natomiast kosztowala kolejne 3Euro i byly do niej chorendalne kolejki).
Wieczorem tego dnia zaczela sie podroz powrotna. Przeciez nie moglismy wrocic bez samochodu

Umieszczam tu kilka zdjec z Amsterdamu i Brukseli (niestety plyta na ktorej sa zdjecia byla przechowywana w dosc nie przyzwoitych warunkach i efakt jest taki, iz utracilem znaczna czesc zdjec, ale to co sie dalo obejrzec umieszczam) Milego ogladania zycze!
P.S. ja jestem na tych zdjeciach tym w spodenkach i carnych ciuchach druga osoba to moj ś.p. Kolega!






Umieszcam tu takze 2 zdjecia, ktore sa lekko zniszczone ale da sie je obejrzec (jako miniaturki wygladaja normalnie)!
Jesli ktos zna sposub na odtworzenie tych zdjec bede wdzieczny za info!!!

Ostatnio edytowany przez Ellestor (2007-09-10 17:46:49)